Polska,  Śląskie

Malinowska Skała. Popularny szczyt w Beskidzie Śląskim

Malinowska Skała. Widokowy szczyt Beskidu Śląskiego. Szlaki, parking, wychodnia.

Jeszcze zanim nadeszły Święta Bożego Narodzenia obiecujemy sobie, że zaraz po nich wyskoczymy na chwilę w górki. Więc drugi dzień Świąt, choć jeszcze przy stole, to już z gorącym planowaniem w głowie 🙂 Marzy nam się Malinowska Skała, już od dawna planowana, a jakoś zawsze coś staje na przeszkodzie. Tym razem chcemy właśnie na niej stanąć.

Trochę nas martwi, czy w ogóle zimą uda nam się wjechać na Przełęcz Salmopolską, bo śnieg jest nawet u nas, w sercu Śląska, toteż mamy plan „b” – Kozią Górę w Bielsku.

Parking na Przełęczy Salmopolskiej

Obawy okazały się zupełnie niesłuszne, bez problemu wjeżdżamy na Przełęcz serpentynową drogą asfaltową, która łączy Szczyrk i Wisłę. Tu już sporo samochodów na bezpłatnym parkingu, bo na górze działa ośrodek narciarski i narciarzy na stoku sporo 🙂

Czerwony szlak na szczyt

Za Zajazdem Biały Krzyż zaczyna się nasz czerwony szlak na Malinowską Skałę (1152 m n.p.m.), to najszybszy sposób na dotarcie na ten popularny szczyt ze słynną wychodnią skalną. Z parkingu wg oznaczeń to 1,5 godziny marszu, tyle nam zajęło zimą, z dziećmi i z Amelką w nosidle. Z przystankami i zabawami na szlaku ! 🙂

Opis dojścia na Malinowską Skałę w Beskidzie Śląskim

Na początku jest dość stromo w górę, szybko pojawia się pierwszy ładny punkt widokowy. Po około 30 minutach dochodzimy do płaskiego, zalesionego i niewidokowego szczytu Malinów (1115 m n.p.m.). Gdyby nie drewniany słup z tabliczką, można by ten szczyt w ogóle przeoczyć. Dalej idziemy płaskim odcinkiem aż do odbicia w stronę Jaskini Malinowskiej. No oczywiście chcę zajrzeć.

Jaskinia Malinowska

Skręciliśmy więc zgodnie ze znakiem w prawo i po kilkuset metrach doszliśmy do otworu jaskini. Czeka tu ława ze stołem – przyjemne miejsce piknikowe z ładnym widokiem. Sama jaskinia jest pionowa, można do niej zejść po drabince metalowej, zamontowanej w skale. Schodzę w dół, rozglądam się trochę i wychodzę z powrotem. Trzeba uważać, drabinki są śliskie i zimne.

Ostatni odcinek

W miejscu odbicia do jaskini zaczyna się strome zejście, tracimy niestety całą wysokość, jaką zdobyliśmy i znów po chwili wspinamy się na Malinowską Skałę, to już ostatnie podejście, nie tak bardzo strome, ale dość długie. Wreszcie zmęczeni, bo choć śnieg jest wydeptany i ubity, to jednak brodzenie w nim trochę męczy, wychodzimy na szczyt Malinowskiej Skały, skąd roztaczają się piękne widoki na wszystkie strony świata.

Szczyt z wychodnią skalną

Jest pięknie, zimą nawet magicznie. Nieco na północ od wierzchołka Malinowskiej Skały wyrasta wychodnia skalna, słynny symbol tego miejsca i całego Beskidu Śląskiego. Za skałą prowadzi dalszy szlak na Skrzyczne (1257 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego, do którego stąd jest około 1,5 godziny marszu.Szlak czerwony na Malinowską Skałę nie jest dostępny dla wózków, trzeba mieć nosidło lub chustę. My tak właśnie szliśmy, jest to do zrobienia, ale na trasie jest kilka dość stromych podejść i ponad 3-letnia Amelka stanowiła mocne dociążenie Łukasza 😉 A na szczycie, kiedy ją wypuściliśmy, porozglądała się chwilę z zainteresowaniem, ale kiedy spróbowała pokonać kilka kroków, stanęła bezradna i woła, gdzie mój wózek, ja chcę wózek! 😉 Z powrotem trasa minęła jeszcze szybciej, na zabawie w śniegu 🙂

Inne szlaki na Malinowską Skałę

  • szlak zielony ze Skrzycznego, 1 h 15 minut
  • szlak zielony z Baraniej Góry, 1 h 50 minut

Informacje praktyczne

Czynne cały rok całą dobę
Wstęp bezpłatny
Parking na Przełęczy Salmopolskiej bezpłatny zimą
Z parkingu to ponad godzina marszu, w obie strony około 3 godziny, w sumie około 8 km, więc całkiem przyjemna trasa na krótki, zimowy dzień
Szczyt nie jest dostępny dla wózków, tylko nosidło wchodzi w grę, na trasie jest kilka dość stromych podejść
Na zimową wycieczkę warto zabrać termos z ciepłą herbatą
Na nas jeszcze w samochodzie czekały dodatkowo koce i suche skarpetki na zmianę, przydały się 😉