
Spacerując po Wrocławiu
Spacer zaczęliśmy od Ostrowa Tumskiego – najstarszej, zabytkowej dzielnicy Wrocławia, powstałej w miejscu, w którym Odra tworzyła wyspy, tzw. ostrowy.
Już w XI wieku istniał tu drewniany kościółek Św. Marcina i właśnie jego najbliższa okolica była najwcześniej zamieszkana.
Pierwsza katedra też powstała najprawdopodobniej w XI wieku. W XIV wieku Ostrów Tumski stał się niewielkim swoistym „państwem kościelnym”, a wchodząc na jego terytorium, poprzez średniowieczny drewniany most Tumski (obecnie żelazny zielony mostek), należało ściągnąć nakrycie głowy.
Od XIX wieku, kiedy zlikwidowano fortyfikacje miejskie i zasypano przy okazji fragment koryta Odry, Ostrów Tumski przestał być wyspą. Obecnie oprócz wspaniałej archikatedry zobaczyć można tu murowany kościółek Św. Marcina, okazałą kolegiatę Św. Krzyża, Muzeum Przyrodnicze i piękny Ogród Botaniczny.
Mostem Tumskim przechodzimy z Ostrowa na uroczą Wyspę Piasek, na której stoi kościół NMP na Piasku. Wyspa stanowi ładny zakątek Wrocławia, chętnie odwiedzany przez turystów i mieszkańców.
Dalej idziemy Mostem Piaskowym w kierunku Rynku. Przy moście „spotykamy” jednego z kilkudziesięciu wrocławskich krasnali – klęczącego w wodzie „pracza odrzańskiego”. Dalej przechodzimy ulicą Piaskową i Wita Stwosza na centralny plac Wrocławia – wspaniały Rynek.
Obchodzimy go kilka razy zwiedzając przy okazji Plac Solny i okoliczne uliczki. To jedno z miejsc w Polsce, które można odwiedzać niezliczoną ilość razy i za każdym razem jest się zachwyconym 🙂 Kamienice stojące przy Rynku to prawdziwe dzieła sztuki. Te kolorowe i stylowe budowle architektoniczne sprawiaja, że po prostu chce się tu spacerować. Najsłynniejsze kamienice chyba to Jaś i Małgosia (ul. św. Mikołaja 1 róg ul. Odrzańskiej 40) stojące pomiędzy Rynkiem a kościołem garnizonowym – najwyższą budowlą sakralną we Wrocławiu. Małgosia to ta większa, bardziej kolorowa i zdobiona, jak to kobieta, Jaś skromnie stoi u jej boku.
Na Rynku nie można też pominąć beznamiętnie budynku Ratusza – okazała, bogato rzeźbiona budowla stojąca pośrodku placu, przy Sukiennicach. Z boku Ratusza wejście do słynnej Piwnicy Świdnickiej. Przed Sukiennicami natomiast najczęściej fotografowany obiekt na wrocławskim Rynku – szklana fontanna przyciągająca turystów jak magnes…
Wokół Rynku znów napotykamy maleńkich mieszkańców Wrocławia – krasnali, a to siedzących na chodniku, a to wspinających się na latarnie, a to toczących wielką kulę (ul. Świdnicka).
Wychodząc na ulicę Kiełbaśniczą, żegnamy się już z Rynkiem. Dochodzimy do ulicy Grodzkiej, ponownie przemierzamy Most Piaskowy i udajemy się na Wyspę Młyńską. Stary Młyn niestety nie napawa optymizmem, bo świeci pustkami i wybitymi szybami, ale ogólnie prowadząca tędy trasa spacerowa jest bardzo przyjemna. Znów mijamy Ostrów Tumski i tutaj kończy się nasz spacer…

