Zamki i pałace
-
Cudowny Zamek Tenczyn
Czekałam już na ten zamek Tenczyn kilka lat. Po kilku latach intensywnego remontu zamek został otwarty. Podjechaliśmy do niego od autostrady, gdzie przygotowano zjazd. Niemal pod zamkiem dostępny jest parking płatny, ale niedrogi, pojawia się też pierwsza komercja, kram z pamiątkami. No i dobrze, niech sobie lokalni dorobią. Już w XIV wieku Nawój z Morawicy (stąd nazwa Wieży Nawojowej) – protoplasta rodu, założył Tenczynek, który miał stać się odtąd gniazdem rodowym Tęczyńskich. Stworzył on podwaliny pod budowę zamku i tak to właśnie w latach 1331-61 stanął tu pierwszy gotycki zamek za sprawą syna Nawoja – Jędrzeja. Tak to się wszystko zaczęło, a wielkie dzieło wielkiego rodu kontynuowali kolejni synowie. Jan Tęczyński rozbudował…
-
Bydlin – zamek i kościół
Czy Wam też zdjęcie ruin z tego ujęcia przypomina egipskiego sfinksa?? Ja go widzę cały czas 🙂 Gorąco polecam Bydlin – byłam pierwszy raz i jestem zauroczona tym miejscem. Nie znajdziesz tu cudnych zabytków, wielkiego przepychu i tłumów ludzi. To takie zaciszne miejsce pełne zadumy, z każdego zakątka wieje historią dalszą i bliższą, atmosfera wyraźnie mówi tu o przemijalności tego świata… W centrum zobaczyć można kościół Św. Małgorzaty z renesansowym ołatrze i rzeźbą Matki Bożej z Dzieciątkiem. Przy drodze, naprzeciw kościoła zachowały się bardzo ciekawe stare chałupki, relikt dawnego budownictwa. Co ciekawe nadal są zamieszkane, choć niektóre na to nie wyglądają. Idąc dalej spotkamy murowaną kaplicę cmentarną z zabytkową rzeźbą. Choć pochodzi…
-
Pałac w Miechowicach
Zimowa wycieczka z dziećmi do dzielnicy Bytomia – Miechowic. Na Polskich Szlakach parę tygodni temu pojawił się ten pałac, a jako że nie widziałam go nigdy w życiu, postanowiliśmy go odwiedzić. Pałac, a właściwie oficyna pałacowa dosłownie wali się, co widać na zdjęciach. Aż dziw, że pewne fragmenty jeszcze nie runęły. Być może tej zimy nie przetrwają. Ruiny są otoczone murem, ale w pewnym miejscu da się przejść i wejść między mury, jednak naprawdę strach, grozi zawaleniem w każdej chwili i nie polecam zbytniej penetracji. Pałac w Miechowicach powstał na początku XIX wieku, zaś jego koniec to rok 1945, kiedy to radzieccy żołnierze rozgrabili go i spalili, a dodatkowo jeszcze w 1954…
-
Pszczyńskie klimaty
Tym razem pogoda w Pszczynie była bardzo łaskawa i w tej słonecznej aurze miasto pięknie nam się zaprezentowało, postanowilismy więc trochę pochodzić po pszczyńskich zakątkach, zarówno na Starówce, jak i w Zabytkowym Parku Pszczyńskim. Park jest przepiękny, malownicze stawy pełne kaczek to niezapomniany widok i ogromna uciecha dla Nalki, Skansen oglądaliśmy tylko zza ogrodzenia aby zaoszczędzić na czasie i zmęczeniu dziecka 🙂 Potem obeszliśmy Pałac dookoła, wnętrza zwiedzaliśmy ostatnim razem, ale wtedy z zewnątrz budowla prezentowała się znacznie gorzej. Teraz odremontowany Pałac wygląda naprawdę pięknie i okazale. Poprzez Bramę Wybrańców przechodzimy na Rynek i kilka okolicznych uliczek pszczyńskiej Starówki, najbardziej spodobała mi się Piastowska z Muzeum Prasy Śląskiej. Zauważyliśmy też, że Pszczyna to niezwykle słodkie miasto, co rusz to jakaś smakowicie prezentująca się piekarnia…
-
Złoty Potok – moje zacisze
Jest takie miejsce na Jurze Krakowsko – Częstochowskiej, gdzie uwielbiam wypoczywać. Ale bynajmniej nie jest to wypoczynek polegający na leżakowaniu, pakuję plecak, ubieram wygodne buty i ruszam z mężem na całodzienny piknik w terenie 🙂 A gdzie?? do Złotego Potoku, a konkretniej do Rezerwatu Parkowe. To świetne miejsce na takie łazikowanie, lasy, skalne ostańce, źródła, a wszystko kończy się zwykle pyszną rybką w pstrągarni. Podróże lubiłam od zawsze, a teraz tą pasją zaraziłam również swojego męża. Ale wracam do Rezerwatu Parkowe i do ulubionej Bramy Twardowskiego. To bardzo ciekawy ostaniec z dziurą pośrodku, wiążą się z nim legendy o Twardowskim, który zaprzedał duszę diabłu. Patrząc na tą skałę trudno uwierzyć, że to stworzyła natura i…